Bitwa Warszawska

Dużymi krokami zbliża się setna rocznica zwycięstwa naszych rodaków nad bolszewicką nawałą ze Wschodu. Bezprzykładny triumf odniesiony przez polskie wojsko w Bitwie Warszawskiej odbił się szerokim echem na całym świecie. Militarna wygrana na przedpolach stolicy Polski pozwoliła odrodzonemu państwu obronić niepodległość i odsunąć na prawie dwadzieścia lat zagrożenie ze strony wschodniego sąsiada. Okupiony żołnierską krwią i wysiłkiem cywilów ten bezcenny czas nie został zmarnowany. W efekcie na polskiej ziemi rozkwitło kolejne pokolenie patriotów. Życiowy egzamin przyszło mu zdawać w czasie drugiej wojny światowej.

Militarne działania mające miejsce w 1920 roku na ziemiach polskich nie ominęły obszarów wchodzących w skład obecnego powiatu mińskiego. Podobnie jak dziś najważniejszym miastem znajdującym się w tym fragmencie Mazowsza był Mińsk Mazowiecki. W tym czasie liczył on prawie dziesięć tysięcy mieszkańców. Około czterdzieści procent z nich stanowili wyznawcy religii mojżeszowej. W obliczu nadciągającego zagrożenia większość mińszczan wspólnie przystąpiła do różnych form pomocy znękanej Ojczyźnie. Ważne miejsce wśród nich zajął ochotniczy pobór do wojska. Apel zachęcający mężczyzn do wstępowania do polskiej armii został wydany 14 lipca 1920 roku przez ówczesnego starostę Stanisława Kuleszę. W odpowiedzi na ogłoszenie szeregi jednostek przewidzianych do walki z bolszewicką nawałą wzmocnili członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej z Mińska Mazowieckiego. Do boju z czerwonym najeźdźcą stanęli także przedstawiciele Zarządu Okręgowego Związku Młodzieży Wiejskiej i reprezentanci Oddziału Związku Ziemian w Mińsku Mazowieckim. Po broń sięgnęli również uczniowie gimnazjum męskiego oraz radni. Mieszkańcy miasta nad Srebrną i miejscowości znajdujących się na ziemi mińskiej wsparli ponadto pieniężną i materialną zbiórkę przeprowadzoną na rzecz Rady Obrony Państwa i Wojska Polskiego. O pokrzepienie serc i wytrwałość patriotycznego ducha dbano też poprzez odprawianie okolicznościowych nabożeństw w kościołach, organizację wieców, dystrybucję materiałów propagandowych. W tych trudnych dniach lokalne władze uzyskały dodatkową pomoc w zapewnieniu bezpieczeństwa. Stało się to możliwe dzięki powołaniu do życia Straży Obywatelskiej. Postępy czynione przez bolszewickie formacje spowodowały, że miasto i ziemia mińska przeżyły gorycz odwrotu polskich jednostek.

Wkrótce do nadsrebrzańskiego grodu wkroczyli, budzący grozę i odrazę, niechciani goście ze Wschodu. Czterodniową, 13 – 17 sierpnia, obecność w Mińsku Mazowieckim zaznaczyli oni m.in. aresztowaniem reprezentantów miejskich władz, utworzeniem czerwonej milicji i zorganizowaniem wieców. Co więcej dopuścili się oni grabieży różnych produktów. Ukoronowanie ich bytności w mieście nad Srebrną stanowiło założenie Powiatowego i Miejskiego Komitetu Wojskowo – Rewolucyjnego. Siedziba tej „instytucji” mieściła się w obecnym budynku, który jest użytkowany przez Powiatową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną. Z perspektywy czasu powołanie swoich władz przez bolszewików należy uznać za ich łabędzi śpiew na tym obszarze. Sytuacje całkowicie odmieniła ofensywa polskich wojsk, która z impetem runęła na nieprzyjacielskie pozycje. Natarcie wyznaczonych do ataku w kierunku Mińska Mazowieckiego oddziałów 15 Dywizji Piechoty rozpoczęło się rano 17 sierpnia 1920  roku. Wyruszyły one z rejonu Bagna Królewskiego szosą na Dębe Wielkie. Pod wpływem zdecydowanego uderzenia wyparto bolszewików z Brzezin, Wielgolasu Brzezińskiego i Dębego Wielkiego. Zgodnie z ustaleniami regionalistów do ostatniej z wymienionych wsi polscy żołnierze wkroczyli około godziny 12:30. Warto podkreślić, że militarne działania jednostek dywizji były wydatnie wspierane przez aktywną obecność w tym rejonie pociągów pancernych i lotnictwa bojowego. W trakcie ataków lotniczych zbombardowało ono nieprzyjacielskie formacje znajdujące się np. w Dębem Wielkim, Górkach, Ignacowie, Kałuszynie, Mińsku Mazowieckim i Olesinie (kolejność alfabetyczna). Około godziny dziewiętnastej oddziały 15 DP wkroczyły do miasta nad Srebrną.

– Na ulicach już działa straż obywatelska. Panie zorganizowały natychmiast lotne kantyny. Roznoszą herbatę, mleko, chleb. Ręce im drżą ze wzruszenia. (…) (…) Po zwiedzeniu miasta idziemy z księżmi do kościoła. W tej chwili świątynia wypełniła się tłumem. Pod stropy płyną suplikacje i modły dziękczynne. Wychodzimy z kościoła. O tysiąc kroków od murów fary grzmi bitwa. Karabinami maszynowymi atakujemy dalej wroga – napisał wspominając pobyt w Mińsku Mazowieckim towarzyszący wojsku korespondent Adam Grzymała – Siedlecki.

Wspomniana wyżej wieczorna godzina przyniosła też wkroczenie do miasta nad Srebrną, od południa, oddziałów 14 Dywizji Piechoty. Po wcześniejszym zajęciu Kołbieli, Rudna i innych miejscowości oficerowie i żołnierze weszli w mińskomazowieckie granice. – Spotykamy rozentuzjazmowany tłum ludności. Stajemy brudni, zapoceni; krople potu pomieszane z kurzem pokrywają całą twarz warstwą błota. Mundury porwane, rozchlastane, utytłane w ziemi i błocie. Tłum ciśnie się do nas, obsypując kwiatami; pchają w nasze brudne łapy chleb, owoce, papierosy, podają mleko. Ktoś mnie ściska za ręce, wypytuje. Radość powszechna, ogromna, wiele kobiet płacze – wspominał wkroczenie do Mińska Mazowieckiego żołnierz 14 DP plutonowy Janusz Sopoćko. Dodajmy, że wraz z tą jednostka do miasta przybył generał Józef Haller oraz towarzyszący mu zagraniczni oficerowie. Następnego dnia postępowało oswobodzenie kolejnych miejscowości znajdujących się na ziemi mińskiej spod bolszewickiej okupacji. Teren tutejszych działań militarnych odwiedził wówczas Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz polskiej armii Marszałek Józef Piłsudski.

– W Dębach Wielkich zastałem 15 – tą dywizję skoncentrowaną i mającą najzabawniejszy w świecie rozkład bojowy. Po obu stronach szosy stały baterie, jedne zwrócone ku północy, inne ku południowi. W dowództwie wyjaśniono mi, że jest to koniecznym, gdyż właściwie nieprzyjaciel, wycofujący się pospiesznie z pod Warszawy jest wszędzie – i na północy, i na południu. (…) (…) Gdzież więc jest 16 – ta armia? [bolszewicka – przyp. ta] Gdym jechał do Mińska, świadczyły o niej armaty, zostawione bez zaprzęgów i bez obsługi w polu, świadczyły o niej dość liczne trupy ludzi i koni obok szosy, świadczyła wreszcie ludność która z zachwytem opowiadała mi, zatrzymując auto, gdy mnie poznawano, że <<bolszewiki>> uciekały w bezładzie i popłochu w różne strony – wspominał XX-wieczne dni chwały polskiego oręża Marszałek Józef Piłsudski.

19 sierpnia 1920 roku oddziały polskie opuściły obszar powiatu mińskiego. Gromiły one odtąd bolszewickiego nieprzyjaciela poza jego granicami. Zwycięstwo naszych rodaków w Bitwie Warszawskiej stało się niezaprzeczalnym faktem. – Ziemia Mińska w 1920 roku nie stała się miejscem szczególnie intensywnych działań wojennych. Dzięki temu ludność tylko w małym stopniu doświadczyła okropności wojny. W pierwszej fazie działań oddziały polskie prowadziły walki o charakterze osłonowym o stosunkowo małym natężeniu. Okres bolszewickiej okupacji był krótkotrwały, toteż czerwoni najeźdźcy i wspierający ich renegaci nie przyczynili się do powstania większych szkód, zarówno wśród mieszkańców, jak i ich majątku. Polska ofensywa, błyskawicznie przeprowadzona przyniosła natychmiastowy efekt w postaci rozbicia i częściowego zniszczenia bolszewickiej XVI Armii, której wojska m.in. poniosły klęskę pod Kołbielą, Mińskiem, Glinianką czy Mrozami. Oddziały WP w walkach na Ziemi Mińskiej (zarówno w czasie odwrotu, jak i ofensywy) poniosły stosunkowo niewielkie straty, sięgające do 100 poległych. Jednak to właśnie w Mińsku zakończył się pewien etap bitwy warszawskiej.

Po zwycięskim zakończeniu fazy obronnej (m.in. walki pod Radzyminem) tu właśnie spotkały się wojska broniące Warszawy (15 DP) z nacierającymi znad Wieprza (14 DP). Było to symboliczne zetknięcie się różnych zgrupowań polskich, pieczętujące zwycięstwo pod Warszawą – napisali podsumowując lokalne działania zbrojne Joanna i Wiktor Krzysztof Cyganowie. Obecnie o wysiłku podjętym przez polskich żołnierzy i oficerów, którego świadkami latem 1920 byli mieszkańcy powiatu mińskiego przypominają nam przede wszystkim mogiły polskich żołnierzy. Znajdują się one m.in. na cmentarzach w Dobrem, Kołbieli, Okuniewie oraz Kałuszynie. Do innych świadectw ówczesnych walki należą pamiątkowe tablice i obeliski. Można je obejrzeć m.in. w Lasominie, Mińsku Mazowieckim i Siennicy.

Korzystałem z: Joanna Cygan, Wiktor Krzysztof Cygan, Rok 1920 na Ziemi Mińskiej, Mińsk Mazowiecki 2010 oraz Janusz Kuligowski, Mińsk Mazowiecki i okolice podczas Bitwy Warszawskiej 1920 r. [w:]„Rocznik Mińsko Mazowiecki”, z. 6., 2000.
Tomasz Adamczak
Latest posts by Tomasz Adamczak (see all)
Tomasz AdamczakAKTUALNOŚCI
Dużymi krokami zbliża się setna rocznica zwycięstwa naszych rodaków nad bolszewicką nawałą ze Wschodu. Bezprzykładny triumf odniesiony przez polskie wojsko w Bitwie Warszawskiej odbił się szerokim echem na całym świecie. Militarna wygrana na przedpolach stolicy Polski pozwoliła odrodzonemu państwu obronić niepodległość i odsunąć na prawie dwadzieścia lat zagrożenie ze...