Polska dusza jazzu
Dla Niepodległej można organizować uroczyste akademie, patriotyczne występy, czy poważne obchody. Można też zagrać jazzowy koncert, a nawet zagwizdać, bo przecież 100-lecie odzyskania niepodległości powinno być przede wszystkim radosne.
9 listopada, w przeddzień oficjalnych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości Fundacja Dziękujemy za Wolność zaprosiła mieszkańców powiatu mińskiego do jazzowego świętowania jubileuszu. Amerykański jazz z polską duszą to koncept artystyczny Sylwestra Ostrowskiego, który namówił do współpracy światowej klasy muzyków. Jak podkreśla artysta projekt ten powstał, by w rocznicę 100-lecia odzyskania niepodległości uczcić dorobek polskiej kultury muzycznej. Efektem tej współpracy była płyta oraz trasa koncertowa. Przystankiem w tej trasie był również Mińsk Mazowiecki.
W piątkowy wieczór na scenie w sali widowiskowo-sportowej Szkoły Podstawowej nr 3 w Mińsku Mazowieckim wystąpił Sylwester Ostrowski & The Jazz Brigade. Na scenie zagościli międzynarodowi artyści. Prosto z Japonii przyjechała Miki Hayama, która zagrała na fortepianie. Z Nowego Yorku przybył nigeryjski książę, choć przede wszystkim genialny kontrabasista Essiet Okon Essiet. Natomiast na instrumentach perkusyjnych zagrał Eric Allen na co dzień mieszkający w Waszyngtonie. Koncert miał też swoich gości specjalnych. Freddie Hendrix wprost z amerykańskich scen czarował grą na trąbce przenosząc publiczność w atmosferę jazzowych klubów. Niekwestionowaną gwiazdą i niespodzianką wieczoru była jednak Dorota Miśkiewicz. Fantastyczna wokalistka, która jak nikt potrafi bawić się jazzowymi brzmieniami. Takim żartem muzycznym była ludowa piosenka „Oj, kot, pani matko, kot”. Spopularyzowana przez Fredrę przyśpiewka zyskała zupełnie nowe brzmienie. Tradycyjna melodia w jazzowej aranżacji, a za sprawą Essiet Okon Essiet wzbogacona o afrykańskie rytmy, okazała się być prawdziwym hitem. Było też gwizdanie dla Niepodległej, do którego Dorota Miśkiewicz zaprosiła publiczność podczas wykonywania piosenki „Nucę, gwiżdżę sobie”.
Ale nie tylko muzyczne żarty gościły na scenie. Koncert rozpoczął się legionową pieśnią „My, Pierwsza Brygada”, a właściwie jazzową interpretacją tego utworu. Jak podkreślał Sylwester Ostrowski, to właśnie ta pieśń, a w efekcie jazzowa kompozycja „Brigade”, stała się inspiracją do nazwania zespołu The Jazz Brigade. Jednak to nie legionowy utwór w jazzowej aranżacji zrobił największe wrażenie. Muzycy sięgnęli również do „Etiudy Rewolucyjnej” Chopina. „Revolution” to muzyczna definicja tytułu koncertu, czyli amerykański jazz z polską duszą. W jednym utworze mamy geniusz polskiego kompozytora, wirtuozerię muzyków, lekkość brzmienia, jazzowy feeling i mnóstwo emocji. Taki był zresztą cały koncert i nic dziwnego, że muzycy żegnani byli owacjami na stojąco.
Koncert był też okazją do podziękowań i wyróżnień dla osób i instytucji współpracujących z Fundacją Dziękujemy za Wolność. Jak podkreślał prezes Adam Zawadzki wielu przedsięwzięć nie udałoby się zrealizować, gdyby nie ich życzliwość i wsparcie. Od początku swego istnienia fundacja zawsze organizowała przedsięwzięcia, które w nowoczesny sposób upamiętniały ważne wydarzenia w historii Polski. Koncert „Niepodległa na jazzowo” był tego najlepszym przykładem.
Koncert został objęty Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości. Partnerem koncertu jest również Ambasada Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w Polsce. Projekt dofinansowano ze środków Programu Wieloletniego NIEPODLEGŁA na lata 2017-2022 w ramach Programu Dotacyjnego „Niepodległa”.
- Śnieżny orszak - 12 stycznia 2022
- Ślubna niedziela - 23 listopada 2021
- Targi Ślubne raz jeszcze… - 19 listopada 2021
