Mazovia znów na boisku
Górny rząd od lewej: Kacper Smoderek, Mateusz Góras, Szymon Staska, Jewhen Romanov, Przemysław Milerski, Piotr Sobótka, Łukasz Puciłowski, Jarosław Krajewski, Karol Nojszewski, Maciek Żaczek, Karol Budzikur Rząd środkowy od lewej: trener II drużyny, kierownik zespołu – Norbert Kozyra, Dominik Jerzak, Michał Bondara, Sebastian Kaczyński, Alan Grabek, prezes – Andrzej Kuć, Rafał Słowik, Jakub Popławski, Marcin Kowalczyk, członek zarządu – Bartosz Mazanka, trener I drużyny – Robert Gójski Dolny rząd od lewej: Marcin Kacprowicz, Jakub Teodorski, Dawid Matak, Alan Gańko, Daniel Smuga, Mateusz Janusiewicz, Michał Herman, Paweł Dębała, Adrian Abelski, Tomasz Dąbrowski, Konrad Biesiada
Po niespełna dwóch miesiącach przerwy letniej wracamy na boiska IV-ligowych zmagań. Kolejny raz runda jesienna startuje bardzo wcześnie, bo już 6 sierpnia.
W tym roku po reformie przeprowadzonej w III lidze, czwartoligowa tabela będzie liczyła aż 20 drużyn. Większa ilość meczów, która będzie do rozegrania przez każdą z ekip, spowoduje, że będziemy mieli „grające środy”. Z ramowego terminarza rozgrywek MZPN wynika, że już 3 września odbędzie się 8 kolejka (!), czyli tuż po wakacjach będziemy w połowie rundy jesiennej. Dodatkowo dojdą jeszcze mecze Pucharu Polski, które w ostatnim akcencie wydarzeń jesiennych zostaną rozegrane jeszcze 3 i 4 grudnia 2016. To będzie mordercza walka wszystkich uczestników tego maratonu. Wydaje się, że niezależnie od predyspozycji poszczególnych zawodników, największy sukces osiągną zespoły z długą, wyrównaną ławką rezerwowych.
Mazovia rozpoczęła przygotowania 11 lipca. W lutym tego roku do dyspozycji zawodników został oddany obiekt przy ul. Budowlanej. Pełnowymiarowe boisko ze sztuczną murawą i oświetleniem pozwoliło wreszcie na normalne przygotowania. Dodatkowo siłownia w Gimnazjum Miejskim im. Jana Pawła II również jest do dyspozycji piłkarzy. Od lat Mazovia nie miała tak komfortowych warunków do trenowania. Pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego w składzie: Robert Gójski (I trener), Robert Stelmach (asystent I trenera), Norbert Kozyra (II trener i kierownik drużyny), Dariusz Adaśko (trener bramkarzy) zawodnicy Mazovii przeszli urozmaicony cykl przygotowawczy, który w pierwszej fazie prowadzony był pod dużym obciążeniem siłowym, co odbiło się na wynikach w pierwszych dwóch sparingach. Ostatni tydzień to łapanie świeżości, trening strzelecki i stałe fragmenty gry. Jak to przeniesie się na mecze o punkty? Będziemy mogli się przekonać już w najbliższą sobotę 6 sierpnia o godz. 17:00. Na ul. Sportową 1 przyjedzie drużyna Bugu Wyszków. Żadnego z sympatyków piłki nożnej nie może zabraknąć na tym wydarzeniu.
Józef Wargocki – kierownik sekcji piłka nożna, skarbnik klubu
Krótkie, ale owocne (wygranie dwóch ostatnich sparingów) przygotowania do nowego sezonu sprawiły, że możemy realnie pomyśleć o włączeniu się do walki o awans do III ligi. Optymizm mój podyktowany jest tym, że nastąpił powrót M. Bondary, pozyskanie S. Kaczyńskiego, zawodnika z Łaskarzewa, który grał w Widzewie, a także coraz większe zaangażowanie zawodników z młodego rocznika. Liczę też, że dobre wyniki naszej drużyny przełożą się na większą frekwencję na trybunach.
Robert Gójski – I trener
Sezon 2016/17 zapowiada się wyjątkowo i niepowtarzalnie. Przede wszystkim planowane jest rozegranie po 19 spotkań w rundzie jesiennej oraz rundzie wiosennej. 38 meczów ligowych w sezonie do rozegrania. Do tego należy doliczyć mecze w PP oraz w okresach przygotowawczych. Całkiem sporo, biorąc pod uwagę poziom amatorski. Dodatkowym wyzwaniem jest początek rozgrywek. Osiem kolejek ligowych plus mecz w PP w ciągu pierwszego miesiąca. Z pewnością będzie bardzo ciekawie…
Jeśli chodzi o Mazovię, to przygotowania do sezonu przebiegały zgodnie z planem. Treningi wznowiliśmy 11 lipca, po dwóch tygodniach przerwy. Trenowaliśmy głównie na boisku przy ul. Budowlanej. Rozegraliśmy cztery wartościowe sparingi, w których mieli szansę pokazać się nowi zawodnicy oraz młodzieżowcy z rocznika 99/00. Oczekujemy, że powalczymy o górną część tabeli. Mamy jednak świadomość, że poziom tej ligi znacznie się podniesie. Powodem jest oczywiście fakt, że dołączą do nas spadkowicze ze zreorganizowanej III ligi (Błękitni Raciąż i Pogoń Grodzisk Maz.), a także niedawny I-ligowiec (Dolcan Ząbki). Dzięki temu liga stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna, co osobiście bardzo mnie cieszy. Jestem przekonany, że jesienią będziemy silniejsi niż na wiosnę. Obecnie kontynuujemy pracę, która została wykonana przez ostatnie pół roku. Idziemy w określonym kierunku i mamy nakreślone zadania na najbliższe miesiące. To wszystko powinno spowodować, że jako drużyna, zrobimy kolejny krok do przodu.
Norbert Kozyra – II trener
14 sierpnia rusza Siedlecka Liga Okręgowa, w której wystartuje II drużyna Mazovii. Dwójka czy Clubowa, jak nazywają ją sympatycy, jest bezpośrednim zapleczem I drużyny grającej w IV lidze i taką rolę, w głównej mierze, będzie pełnić w nadchodzącym sezonie. Należy pamiętać, iż jest to rola trudna i niewdzięczna. Na pierwszy plan wysuwa się dobro całego klubu i sukces pierwszej drużyny. Zawodnicy często z dużymi umiejętnościami muszą podporządkować się, schować swoje ambicje i stworzyć miejsce, w którym zawodnicy mający szanse grać w pierwszym zespole, będą szlifować formę i łapać doświadczenie, które jak wiemy jest bezcenne. Takie podejście rodzi wiele kontrowersji i jest trudne do zaakceptowania, każdy przecież identyfikuje się z klubem oraz drużyną, w której gra i nie należy do przyjemności, gdy podstawowy zawodnik musi ustąpić miejsca tylko dlatego, że ktoś inny zarobił czwartą żółtą kartkę w IV lidze. Niestety, realia są takie, a nie inne i wiem, że chłopaki są tego świadomi. Dwójka będzie również pełnić rolę poligonu doświadczalnego dla młodych zawodników wchodzących dopiero w świat seniorskiej piłki. Chłopcy będą mogli w LO skonfrontować z rzeczywistością swoje zapatrywania i przemyślenia dotyczące gry. Wiem, że to doświadczenie i nabyte umiejętności przełożą się w przyszłości na grę obu drużyn i dadzą nam wiele satysfakcji. Wierzę również, że takie rozwiązanie pozwoli systematycznie, w perspektywie kilku lat rozwijać i podnosić poziom sportowy całego klubu. Nie stawiam przed drużyną celów związanych z miejscem w tabeli, ponieważ patrząc na zaangażowanie chłopaków, ich umiejętności oraz pracę wykonywaną na treningach, wiem, że o miejsce mogę być spokojny. Zależy mi głównie na tym, aby drużyna zrobiła postęp sportowy, a każdy z zawodników polepszył swoje indywidualne umiejętności i poczuł się ważnym elementem całej układanki. Chcę zobaczyć powtarzalność w akcjach, tworzenie akcji wieloma podaniami, kreatywność, utrzymywanie się przy piłce i najważniejsze – radość z gry. Musimy pamiętać, że piłka nożna ma dawać radość grającym i oglądającym i taką radość chcę zobaczyć w tym sezonie. Stworzenie dobrej atmosfery w Dwójce jest również celem samym w sobie. Serdecznie zapraszam w imieniu moim, jak i chłopaków, na mecze w nadchodzącym sezonie – zawsze lepiej grać z kibicami niż bez nich. Zdradzę również tajemnicę, zawodnicy zapowiedzieli walkę o awans, co jeszcze bardziej przekonuje mnie, że podchodzą do gry w Dwójce z wielką powagą i dają gwarancję na duże, mam nadzieję pozytywne, emocje dla nas.
Alan Grabek – kapitan I drużyny
Kapitan, trener, głowa rodziny i ojciec dwójki dzieci, człowiek orkiestra – jak to wszystko łączysz?
Staram się jak mogę, aby wszystko pogodzić i czasami faktycznie doba jest trochę za krótka, ale na pewno bardzo dużo zawdzięczam żonie, która jest niesamowicie wyrozumiała. Całe moje życie kręci się wokół piłki nożnej, a ona to akceptuje i bardzo mi pomaga.
Przed zbliżającym się sezonem najwięcej spekulacji wzbudza linia defensywna. Jako główny dowodzący tą formacją jak ostudzisz emocje związane z grą w obronie?
– Kibice Mazovii mogą być spokojni, mamy bardzo dobry i doświadczony skład, a w połączeniu ze zdolną młodzieżą powinno to fajnie funkcjonować.
Wiesz, że na Mazovii będziesz miał swój pomnik? Tak, należy ci się! Ciężko szukać drugiego zawodnika tak mocno związanego z mińskim klubem. Myślałeś w ogóle kiedyś o zmianie barw?
– Całe życie chciałem grać w Barcelonie… ale oni nie chcieli.
Łukasz Puciłowski – najlepszy zawodnik w sezonie 2016/2017
Zostałeś wybrany do „11” sezonu portalu mazowiecka piłka. Złożyły się na to zapewne pojedyncze wyróżnienia zebrane z całego sezonu. Jak oceniasz poprzedni sezon w wykonaniu swoim i całej drużyny?
– Jeśli chodzi o zespół, to oceniam pozytywnie, szczególnie rundę rewanżową, w której zostaliśmy wraz z MKS Ciechanów i Huraganem Wołomin mistrzami rundy rewanżowej. Graliśmy piłkę bardzo atrakcyjną dla oka i jednocześnie bardzo efektywną, o czym świadczą wyniki, które osiągnęliśmy z poszczególnymi przeciwnikami. Co do mojej postawy, to jednak oczekuję od siebie jeszcze więcej, bo jestem ambitnym człowiekiem. Wybór do „11” sezonu jeszcze mocniej mnie zmotywował do jeszcze cięższej pracy, żeby powtórzyć to w przyszłym sezonie, a szczególnie, żeby Mazovia powalczyła mocno o awans do III ligi, bo wiem, że na to nas stać.
Pomysł budowania drużyny seniorskiej w oparciu o młodzież szkoloną w MOSiR ma swoich przeciwników i entuzjastów. Jakie jest twoje zdanie na ten temat?
– Ogólnie jestem za inwestowaniem w swoją młodzież, ale nie zawsze ci młodzi chłopcy od razu są gotowi do gry w seniorach. Jeśli jednak chodzi o ściąganie ludzi z zewnątrz, to jestem za, ale pod warunkiem, że ten zawodnik będzie dwa razy lepszy niż nasz wychowanek i będzie wprowadzał do zespołu pewną jakość, bo jeśli nie, to nie widzę takiego sensu.
Krótki etap przygotowań do rundy jesiennej mamy za sobą, jak oceniasz szanse Mazovii w zbliżającym się sezonie na tle rywali?
– Moim zdaniem, przy tym składzie personalnym, jeśli unikniemy kontuzji, możemy spokojnie włączyć się w walkę o awans. Zdaję sobie jednak sprawę, że w tym sezonie będzie bardzo ciężko, ponieważ z 40 zespołów (północ i południe) awansuje tylko jedna drużyna do III ligi. Sezon będzie bardzo długi i bardzo ciężki, ale mogę zapewnić kibiców, że ambicji i serca na boisku nam nie zabraknie i zrobimy wszystko, żeby o ten awans powalczyć.
Jakub Popławski – kapitan II drużyny
Pamiętasz mecz z Wołominem na wiosnę, zapewniłeś wtedy zwycięstwo i kolejne 3 punkty. Przypomnij nam te emocje.
– Dobrze pamiętam ten mecz. Przyjechał do nas przeciwnik walczący o mistrzostwo IV ligi. Był to ciężki mecz, jednak graliśmy tego dnia bardzo dobrze. Ja na rozgrzewkę ruszyłem już od 46 minuty. Podczas rozgrzewki układałem sobie scenariusz w głowie, że wejdę, strzelę gola i zostanę bohaterem. Około 80 minuty trener zawołał mnie do siebie i powiedział, że wchodzę do ataku, zaznaczając, żebym pokazał że zasługuję na grę w IV lidze. W samej końcówce meczu otrzymałem podanie od Marcina Kowalczyka, przyjąłem piłkę w polu karnym i długo nie myśląc strzeliłem pod poprzeczkę i gol. Towarzyszyła mi wówczas olbrzymia radość. Wynik meczu nie zmienił się, wygraliśmy z trudnym rywalem 2:1.
Jesteś kapitanem Mazovii II. Jak oceniasz przygotowania do nowego sezonu i jakie stawiacie sobie cele?
– Uważam, że przygotowania przebiegają bardzo dobrze, co potwierdzają sparingi drugiej drużyny, czyli trzykrotne wysokie zwycięstwa. Duża liczba zawodników pojawia się na treningach, co cieszy, ponieważ pojawia się rywalizacja, która na pewno służy każdemu zawodnikowi. Co do celów – w każdym meczu chcemy zdobywać trzy punkty i nie myśląc o tym, co wydarzy się po sezonie, chcemy wygrać ligę okręgową, na co stać naszą drużynę.
Reprezentujesz Polskę w zespole AMP Futbolu, jakie ostatnio macie sukcesy?
– Zgadza się, jestem reprezentantem Polski w AMP Futbolu. Sport ten nie różni się praktycznie niczym od nazwijmy to „zwykłej” piłki nożnej, natomiast występują w niej osoby po amputacjach lub z wadami kończyn. Co ciekawe, jestem tam bramkarzem. Mam na koncie kilkanaście występów w reprezentacji, byłem również z kadrą na międzynarodowym turnieju w Manchesterze w Anglii. Jestem również powołany na najbliższe zgrupowanie kadry, które odbędzie się w Szczawnicy w połowie sierpnia. Występuję również w drużynie Lampart Warszawa, która bierze udział w rozgrywkach Ekstraklasy AMP Futbolu i toczę wspólnie z drużyną walkę o mistrzostwo Polski. Co do sukcesów w tym sezonie, dwukrotnie zostałem wybrany najlepszym bramkarzem turniejów o mistrzostwo Polski AMP Futbol.
Sebastian Kaczyński – transfer Promnik Łaskarzew, wiosna 2016 – Widzew Łódź
W poprzednim sezonie na jesieni strzeliłeś dla Promnika 18 bramek w 15 meczach i zostałeś królem strzelców warszawskiej L.O. W zimie zgłosili się po ciebie działacze Widzewa Łódź i już na wiosnę reprezentowałeś barwy tego zasłużonego klubu. Wchodziłeś co prawda z ławki, ale udało ci się strzelić aż 6 goli. Masz przysłowiowego nosa w polu karnym, czy może częściej strzelasz bramki z dystansu?
– Myślę, że piłka mnie szuka, strzelałem dużo bramek z dystansu lewą, jak i prawą nogą, również z rzutów wolnych. Umiem też odnaleźć się w polu karnym i celnie strzelić.
Przeszedłeś z Promnika do Mazovii na zasadzie transferu definitywnego. W grudniu kończysz 23 lata. Czy wiążesz swoją przyszłość z Mińskiem Mazowieckim, czy raczej Maza to kolejny etap w twojej karierze?
– Nie chcę się teraz nad tym zastanawiać, chcę zagrać dobry sezon i walczyć z tą drużyną o jak najwyższe miejsce w tabeli. Potencjał mamy ogromny, więc myślę, że będzie dobrze.
Wiesz, że oczekiwania wobec ciebie są w Mińsku olbrzymie? Tu nie będziesz miał taryfy ulgowej, będziesz poddany surowej ocenie i musisz pokazać, że jesteś wartościowym wzmocnieniem dla drużyny. Podołasz temu wyzwaniu?
– Wiem, że tak jest, i że będę musiał pokazać się z jak najlepszej strony. Coraz lepiej czuję się w drużynie, lepiej rozumiemy się z chłopakami na boisku i poza nim. Myślę, że to będzie dobry sezon!

Na mapce północnego Mazowsza zaznaczono kluby i przybliżoną odległość z Mińska Mazowieckiego. IV liga gr. północna w sezonie 2016/2017 liczyć będzie 20 drużyn. Najdalszy wyjazd Mazovia zaliczy do Mławy, aż 170 km. Niewiele mniej będzie do beniaminka – Tęczy Łyse. W tym sezonie pojawiła się grupa aż 4 warszawskich zespołów, w tym trzech nowych: Hutnik Warszawa występujący dotychczas w grupie południowej, zdegradowany Dolcan Ząbki z I ligi i beniaminek – Unia Warszawa. Do grupy północnej trochę na siłę została dokooptowana Pogoń Grodzisk Maz. (spadkowicz z III ligi). Na wschodniej stronie pojawiły się dwa nowe zespoły z OZPN Siedlce. Zwycięzca L.O. Podlasie Sokołów Podlaski i rezerwy pierwszoligowej Pogoni Siedlce. Najcięższe wyjazdy czekają Mazovię prawdopodobnie na północny zachód, gdzie obok bardzo silnych rywali z poprzedniego sezonu: MKS Przasnysz i MKS Ciechanów, pojawił się chyba najmocniejszy spadkowicz z III ligi – Błękitni Raciąż. W rejonie zachodnim w miejsce Błękitnych Gąbin i Mazura Gostynin pojawiła się nowa IV-ligowa siła: Delta Słupno.
Prezentujemy wzór karnetu na wszystkie mecze Mazovii w sezonie 2016/2017.
Pomimo większej liczby spotkań, cena nie uległa zmianie i pozostało 40 zł. Wszystkich chętnych prosimy o zgłaszanie się w celu złożenia zamówienia. Zapisy na karnety przyjmowane są codziennie na obiekcie MOSiR przy ul. Sportowej 1 w godz. 7:00-15:00. Realizacja wygląda następująco: wpłata 40 zł – otrzymanie potwierdzenia – odbiór karnetu przed pierwszym lub kolejnym meczem.
Imienny karnet wraz z dowodem osobistym będzie ważny przez cały sezon 2016/2017 – zapraszamy!
Wyniki sparingów
16.07.2016 godzina 11:00 (Konstancin) – KS KONSTANCIN (IV) – MAZOVIA (5:2) |
23.07.2016 godzina 11:00 (Karczew) – MAZUR Karczew (IV) – MAZOVIA (3:1) |
24.07.2016 godzina 13:00 (Budowlanka) – MAZOVIA II – ULKS Gołąbek (A) (12:1) |
27.07.2016 godzina 18:00 (Sportowa) – MAZOVIA – PODLASIE Sokołów Pdl. (IV) (3:0) |
28.07.2016 godzina 19:00 (Budowlanka) – MAZOVIA II – PŁOMIEŃ Dębe Wielkie (LO) (7:1) |
30.07.2016 godzina 11:00 (Otwock) – START Otwock (IV) – MAZOVIA (0:3) |
31.07.2016 godzina 16:00 (Budowlanka) – MAZOVIA II – RKS BÓR Regut (A) (9:2) |
- Zapraszamy na romantyczny spektakl w Siennicy - 21 października 2022
- Jakie są rodzaje masła orzechowego i jakie mają one właściwości? - 18 września 2022
- W jakich okolicznościach szambo 8m³ będzie dobrym wyborem? - 15 września 2022