Kamień milowy pamięci
– Dzisiaj uczestniczymy w tym pięknym dziele upamiętnienia naszego cichego bohatera, lekarza. Lekarza stąd, z mińskiego szpitala – mówił 10 grudnia dyrektor ZSZ nr 2 im. Powstańców Warszawy Tomasz Płochocki podczas uroczystości wmurowania kamienia pamięci poświęconego dr. Janowi Hubertowi, znamienitej postaci przedwojennego Mińska Mazowieckiego.
Kamienie pamięci to wspomnienie ofiar nazizmu montowane w pobliżu miejsc ich zamieszkania. Na każdym widnieje mosiężna tabliczka z nazwiskiem, datą urodzin, śmierci oraz informacją o losie, jaki spotkał daną osobę. Pomysłodawcą takiego upamiętnienia ofiar zbrodniczej ideologii jest pochodzący z Niemiec Gunter Demnig, który swą wizję realizuje niestrudzenie od 1995 roku. Od tego czasu za jego sprawą w samych tylko Niemczech zostało wmurowanych blisko 20 tys. tabliczek. Znajdują się one także w wielu miastach Europy, w tym w Polsce, we Wrocławiu i Słubicach. Od zeszłej niedzieli kolejna, poświęcona dr. Janowi Hubertowi, przybyła także w Mińsku Mazowieckim. Żyjący w tym mieście doktor został aresztowany 17 lutego 1944 roku podczas „Wielkiej wsypy”, a następnie zamordowany 15 kwietnia 1944 roku na Pawiaku. Wybór miejsca jej złożenia – wjazd na teren dzisiejszego Muzeum 7. Pułku Ułanów Lubelskich oddział Muzeum Ziemi Mińskiej był nieprzypadkowy, bowiem muzeum mieści się w budynku, gdzie kiedyś mieszkał i pracował miński społecznik.
Niedzielne uroczystości podzielono na dwie części. Pierwszą, przed prowadzącą do willi bramą, poprowadził dyrektor mińskiego „Mechanika” Tomasz Płochocki, który powitał przybyłych gości. Wśród nich znaleźli się m.in. poseł na Sejm RP Czesław Mroczek, starosta miński Antoni Jan Tarczyński, naczelnik Wydziału Oświaty i Promocji Starostwa Mińskiego Emilia Piotrkowicz, przewodniczący rady miasta Marian Makowski, reprezentująca burmistrza Marcina Jakubowskiego Diana Rokicka, sekretarz miasta Jadwiga Frelak, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela ks. Marian Sobieszek, prezes TPMM Damian Sitkiewicz, prof. Tamar Rapaport z The Hebrew Uniwersity of Jerusalem, pomysłodawca projektu Gunter Demnig wraz z małżonką, krewni rodziny Hubertów, pedagodzy z partnerskiej szkoły BbS „Eike von Repgow” z Magdeburga, a także dzieci z SP nr 5, młodzież z ZSZ nr 2, nauczyciele oraz mieszkańcy miasta.
– Wydawałoby się, że to nic wielkiego, a jednak wiele takich kamieni czyni milową drogę współczesności. Tu, na tej współczesnej drodze, ten kamień przypominający tamten rok i człowieka, zdarzenia, jego życie i śmierć, wiele znaczy dla nas, Polaków. Cieszymy się, że wśród nas są nasi sąsiedzi, bracia i przyjaciele, Niemcy. To ważne, żebyśmy umieli patrzeć na naszą historię z pamięcią i prawdą, wytyczając jednocześnie drogi przyszłości i kładąc milowe kamienie na tej drodze ku przyszłości – mówił ks. Marian Sobieszek, który poprowadził modlitwę za ofiary hitlerowskiego systemu, w tym dr. Huberta.
W dalszej części nastąpiło wmurowanie kamienia, odsłonięcie pamiątkowej tablicy oraz złożenie kwiatów, a o muzyczną oprawę zadbał trębacz Sławomir Tkacz. Na drugą część uroczystości zaproszono obecnych do budynku muzeum, gdzie o oprawę muzyczną zadbała z kolei pianistka Joanna Nowik, prezentując w ramach muzycznych przerywników utwory J.S. Bacha, R. Schumanna, F. Chopina i M. K. Ogińskiego. Tu na wstępie głos zabrał gospodarz obiektu, dyrektor MZM Leszek Celej, w kilku zdaniach przybliżając postać dr. Huberta. Następnie głos zabrał dyr. Tomasz Płochocki, który z pomocą multimedialnej prezentacji omówił projekt kamienia pamięci realizowanego wspólnie przez ZSZ nr 2 im. Powstańców Warszawy w Mińsku Mazowieckim oraz Berufsbildende Schulen „Eike von Repgow” w Magdeburgu, przytaczając działania, jakie na przestrzeni ostatnich lat udało się spełnić dzięki współpracy obu szkół. Następnie, szerszą biografię dr. Huberta zaprezentowały uczennice Szkoły Podstawowej nr 5 im. Józefa Wybickiego w Mińsku Mazowieckim, gdzie mieści się poświęcona doktorowi izba pamięci.
Niezwykłym ciepłem charakteryzowały się słowa przedstawicielki krewnych dr. Huberta, która podzieliła się swymi wspomnieniami z okresu młodości i przyjazdów do żyjącego w Mińsku „wujaszka” i spędzonych tu „najszczęśliwszych chwilach dzieciństwa”. Można było usłyszeć zatem o olbrzymim stole, przy którym zasiadano do posiłków, krakowiakach tańczonych przed doktorem czy gosposi Stasi, która nieraz musiała tłumaczyć doktorowi przypadłości pacjentów ze swojskiego dialektu na polski. Głos zabrał też starosta miński Antoni Jan Tarczyński, który podziękował zaangażowanym w projekt za jego realizację.
– Cieszę się, że mogłem poznać głównego autora. Chylę czoła, bo to wielkie dzieło, które pozwala na to, abyśmy to wszystko, co było trudne w naszej historii jako sąsiadów, Polskę i Niemcy mogli na nowo odbudowywać, mogli na nowo tworzyć. Oczywiście w takim kierunku, aby nigdy te złe chwile, które były w historii się nie powtórzyły, a na zakończenie wyrażam głębokie przekonanie, że to początek bardzo dobrej współpracy ZSZ nr 2 ze szkołą w Magdeburgu, bardzo dobrej współpracy Polski i Niemiec – podkreślał starosta.
Na zakończenie głos ponownie zabrał dyrektor Płochocki, który podziękował przybyłym za poświęcenie swego czasu, realizatorom projektu za ich pracę, a dyrektorowi MZM Leszkowi Celejowi za starania o odrestaurowanie zabytkowej willi. Na koniec podkreślił, że warto pamiętać o lokalnych bohaterach. Niedzielne spotkanie zwieńczyły pamiątkowe zdjęcia oraz drobny poczęstunek.
- Budżet po przejściach - 6 lutego 2018
- Czar ślubnych par - 31 stycznia 2018
- Gałczyński w pałacu - 25 stycznia 2018