Sulejówek chce zmian
Remonty, finanse oraz odwodnienie miejskich ulic stanowiły główne tematy, jakimi zajęto się 28 września podczas obrad XLIV sesji Rady Miasta Sulejówek.
Czwartkową sesję zainaugurowały pytania mieszkańców, w której to części zarówno władze miasta, jak i radni musieli się zmierzyć z głosem grupy mieszkańców ulicy Batorego i sąsiednich, wyrażających swe niezadowolenie z powodu panujących w tym rejonie miasta podtopień. Cierpliwość mieszkańców jak widać się skończyła, bowiem skierowali oni do UM pismo w tej sprawie, pod którym swe podpisy złożyło kilkadziesiąt osób. Grupę podczas czwartkowej sesji reprezentowała Ewa Janas, która opowiedziała o wodnych problemach, z jakimi muszą borykać się mieszkańcy. Zastępca burmistrza Remigiusz Górniak nie miał jednak optymistycznych wieści.
– Dopóki nie powstanie ulica Batorego, w której projektujemy odwodnienie, które następnie zostanie przyłączone do ulicy Żeromskiego i dalej ten system odwodnienia południowej części miasta, który teraz budujemy, do tego momentu nie ma możliwości, żeby rozpocząć jakiekolwiek prace inwestycyjne, odwodnieniowe na tych ulicach, że tak powiem wylotowych, mniejszych – przyznał.
Stwierdził, że najpierw musi być wybudowany kolektor odwodnieniowy w ulicy Batorego, a dopiero potem w miarę dostępnych środków i przyzwolenia radnych prowadzone odwodnienie reszty ulic. – W tej chwili podjęliśmy decyzję po państwa piśmie, żeby zlecić ekspertyzę inżynieryjną, która określi, w jaki sposób to odwodnienie po wybudowaniu ulicy Batorego powinno być wykonane, czy to powinny być kolektory umieszczone, takie w pełni zakryte w ulicy, czy być może wystarczą jakieś rowy, przynajmniej tymczasowo odkryte – dodał. To jednak mieszkańcom nie wystarczyło.
– Ciągle słyszymy: być może, za jakiś czas, cały czas w takim trybie warunkowym. Natomiast my jako mieszkańcy, te kilkadziesiąt osób, które podpisało się pod tym pismem, chcielibyśmy od państwa usłyszeć konkret, kiedy dokładnie, żeby to był jakiś taki ciąg przyczynowo-skutkowy i żeby były etapy – mówiła rozgoryczona Janas, sugerując, że może w ramach akcji protestacyjnej mieszkańcy powinni przenieść się z płaceniem podatków do Warszawy. Przewodniczący rady Daniel Dąbrowski starał się uspokoić atmosferę, przypominając procedurę, jaka towarzyszy powstaniu miejskiego budżetu.
W końcu głos zabrał też włodarz Sulejówka Arkadiusz Śliwa. – Problem odwodnienia dotyczy nie tylko tego rejonu miasta, w dużej części miasta mamy sytuację z podtopieniami. Od 2011 roku wykonaliśmy bardzo dużo prac odwodnieniowych w różnych częściach miasta i cały czas te prace trwają. To są konkrety. Jeśli chodzi o państwa rejon, to w państwa rejonie wykonaliśmy kanalizację sanitarną w ostatnich latach, która była priorytetem – mówił Śliwa. O poprawę stanu ulicy wnioskowała też kolejna z przemawiających mieszkanek Lidia Zamecka, reprezentująca mieszkańców ulicy Lipowej. W tym przypadku jednak upoważniona przez sąsiadów Zamecka zadeklarowała partycypację mieszkańców w potencjalnych kosztach, tak, by modernizacja ulicy mogła ruszyć do przodu. Do uchwalenia przyszłorocznego budżetu pozostało jeszcze trochę czasu, ale wiele wskazuje na to, że radni będą mieli nad czym debatować.
- Budżet po przejściach - 6 lutego 2018
- Czar ślubnych par - 31 stycznia 2018
- Gałczyński w pałacu - 25 stycznia 2018